Jedno zdjęcie, kilka zdań

  Z daleka myślałam, że to mgiełka między drzewami, ale przecież świeciło słońce. To było pole dmuchawców, jak okiem sięgnąć dmuchawce, latawce...

  Różnorodność roślin na łąkach, którym człowiek nie przeszkadza jest zadziwiająca. Mnogość form, kolorów, kształtów - za każdym razem jestem pod wrażeniem!

  Jest taka ulica w moim mieście, która prowadzi do parku solankowego. Wiosną kwitną tu drzewa, latem krzewy róż. Siadając na ławce, odpoczywasz wśród kwiatów, a zapach różany zdumiewa każdego przechodnia...

  Gdy upał sięga 40 stopni, a ty brodzisz w morskiej wodzie, to świeży sok z pomarańczy jest jak napój bogów!

  Gdy samolot wznosi się coraz wyżej, wypatrujemy znajomych widoków z lotu ptaka...

  Pierwsza kawa w domu po powrocie  z Grecji smakuje znakomicie, zwłaszcza w pamiątkowej filiżance.

  Zachód słońca pod Mysią Wieżą i widok z ławki na jezioro Gopło.

  Ten uroczy domeczek, to pensjonat Bajka przy głównej ulicy, prowadzącej do parku miejskiego. Nie byłam w środku, ale można spodziewać się równie urokliwego wnętrza.

  Wielka fontanna w Licheniu Starym, pełna ryb i nenufarów. Figury aniołów nie najwyższej jakości, ale fontanna wraz z otoczeniem jest miłym zakątkiem.  Szum wody, zapach róż, przyjemny chłodek...

  Odważyłam się kiedyś polecieć samolotem, późno bardzo, ale jednak. Może teraz czas na balon lub szybowiec? Podobno trzeba oswajać lęki?