Jedno zdjęcie, kilka zdań

  Takich uliczek i zaułków w Toruniu mnóstwo, za to, między innymi lubię klimat tego miasta.

  Zdjęcie z wystawy fotograficznej na Zamku Książ. Autorem jest jeden z kucharzy, który pasjonował się fotografią i uwiecznił na nim swoje dzieci. Nie tylko duże poczucie humoru, ale i dobre oko, nie uważacie?

  Czyż nie jest wzruszający taki widok?  Idziesz alejką, spoglądasz pod nogi i stopa zawisa w bezruchu, by nie zadeptać tej odważnej i cierpliwej roślinki...

  Jest ich w naszym mieście kilku. Te na zdjęciu witają turystów przed wejściem do parku, jeden trzyma w ręku ślimaka, drugi żabkę.

  W największy upał tężnia solankowa przyjemnie chłodzi, a w dodatku sprzyja zdrowiu... W kropelkach wody tworzą się małe tęcze :-)

  Upał straszny, wszyscy szukali cienia i zimnych napojów, a oni tańczyli, że iskry szły spod obcasów, w tych ciężkich strojach i w samym słońcu...

  Szacunek dla architekta za zaprojektowanie hotelu - nowoczesność i nowe materiały w symbiozie ze starymi murami  - ukłon dla  historii minionych wieków. Toruń  oczywiście....

  Hodowla bonsai w palmiarni w Książu. Można kupić sobie jakiś egzemplarz, ceny od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Nie odważyłam się na zakup, bo uprawa nie jest łatwa i transport zbyt daleki...

  Taka jednostka pływająca porzucona na lądzie, to niezła zagadka...

  Inne spojrzenie na zamek w Malborku. Wystarczy przejść kładką na drugi brzeg Nogatu i podziwiać panoramę...

  Pod wieżą widokową w Mieroszowie stoją trony dla Mieszka i Dobrawy. Zasiadłam więc, ale nie poczułam się królową...