Taki mostek przewieszono nad kanałem łączącym dwie części jeziora Gopło. Lubię, gdy podobne obiekty dopasowuje się stylem do otoczenia. Nie chce się wierzyć, że jednego roku, gdy aura obfitowała w opady, poziom jeziora podniósł się na tyle, że mostek schował się pod wodą, a droga na półwysep nie była dostępna...