Na tym ryneczku odbywał się kiedyś targ, na którym handlowano tymi ptakami, czytałam o podkuwaniu gęsi, by nie uciekały. Podkuwano przez zanurzenie nóg gęsich w smole...brr!
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Witaj jesienną niedzielą Jotko
OdpowiedzUsuńMałe miasteczka potrafią czasem mile zaskoczyć
Dobrego tygodnia życzę
To prawda, każda miejscowość może mieć jakieś ciekawostki, a nawet tajemnice...
UsuńHmmm... czemu tam tyle gęsi?
OdpowiedzUsuńNa tym ryneczku odbywał się kiedyś targ, na którym handlowano tymi ptakami, czytałam o podkuwaniu gęsi, by nie uciekały. Podkuwano przez zanurzenie nóg gęsich w smole...brr!
UsuńFontanna z gęsią świetna. :)
OdpowiedzUsuńTa gęś, niczym orzeł!
UsuńFontanna trochę tort mi przypomina
OdpowiedzUsuńFaktycznie, a gęś jak figurka na torcie:-)
UsuńDomyslasz sie pewnie Asiu ktory ryneczek jest dla mnie najpiekniejszy...?
OdpowiedzUsuńAle inne tez maja urok... i ten w Slesinie tez :-)
Stokrotks
Każdy z nas ma swoje ukochane miejsca, to zrozumiałe:-)
UsuńW Kazimierzu Dolnym...
UsuńStokrotka
A tak, ma swój urok!
UsuńMałe miejscowości bywają pełne uroku :)
OdpowiedzUsuńi rozmaitych ciekawostek:-)
UsuńFontanna najlepsza! Ps a dlaczego akurat gęsi? Uściski! ♥️
OdpowiedzUsuńJak napisałam wyżej, na tym rynku odbywały się targi gęsi, z których Ślesin słynął :-)
UsuńUwielbiam fontanny, im dziwniejsze tym fajniejsze :D
OdpowiedzUsuńszum wody dobrze działa na psyche!
Usuń