Na tym ryneczku odbywał się kiedyś targ, na którym handlowano tymi ptakami, czytałam o podkuwaniu gęsi, by nie uciekały. Podkuwano przez zanurzenie nóg gęsich w smole...brr!
Pola rzepaku cieszą oczy, ale byłby to jeszcze bardziej spektakularny widok, gdyby słońce wyzłociło te żółte kwiatki. Kontrast między wesołym kolorem roślin a pochmurnym niebem aż boli...
Witaj jesienną niedzielą Jotko
OdpowiedzUsuńMałe miasteczka potrafią czasem mile zaskoczyć
Dobrego tygodnia życzę
To prawda, każda miejscowość może mieć jakieś ciekawostki, a nawet tajemnice...
UsuńHmmm... czemu tam tyle gęsi?
OdpowiedzUsuńNa tym ryneczku odbywał się kiedyś targ, na którym handlowano tymi ptakami, czytałam o podkuwaniu gęsi, by nie uciekały. Podkuwano przez zanurzenie nóg gęsich w smole...brr!
UsuńFontanna z gęsią świetna. :)
OdpowiedzUsuńTa gęś, niczym orzeł!
UsuńFontanna trochę tort mi przypomina
OdpowiedzUsuńFaktycznie, a gęś jak figurka na torcie:-)
UsuńDomyslasz sie pewnie Asiu ktory ryneczek jest dla mnie najpiekniejszy...?
OdpowiedzUsuńAle inne tez maja urok... i ten w Slesinie tez :-)
Stokrotks
Każdy z nas ma swoje ukochane miejsca, to zrozumiałe:-)
UsuńMałe miejscowości bywają pełne uroku :)
OdpowiedzUsuń