Ten dom zwrócił moja uwagę pomysłem. Stoi nad rzeką w małej kotlinie, więc na dole garaże, w razie małej powodzi część mieszkalna nie ucierpi, a przy okazji poprawiono widok na góry:-)
Budowano kiedyś osady wydłuż rzek, strumieni, nad jeziorami. Dziś, droga wzdłuż wąskiego nawet koryta jest świetnym urozmaiceniem wędrówki. Co kawałek mostek, kładka, a za nimi ciekawy głaz, jaskinia, pomnik przyrody. Szum wody umila marsz w największy upał...
Jeden kaktus nie robi wielkiego wrażenia, ale cała ich kolekcja w palmiarni w Książu, to już inna sprawa! Do tego pustynny mikroklimat potęguje wrażenia!
Codzienny relaks na takim basenie, to nie tylko zdrowszy kręgosłup, ale i lepszy nastrój. Wyobrażam sobie widok z okna zimą, na zewnątrz śnieg i mróz, a woda w basenie cieplutka i obok jacuzzi :-)