Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Baaardzo mi się takie hobby podoba. Gdyby tak na górskim szlaku znaleźć kilka fajnych życzliwych kamyczków, od razu raźniej by się szło :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, lepsze takie wesołe kamyki, niż śmieci...
UsuńJaki uroczy i pozytywny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO właśnie, pozytywny!
UsuńJestem miłośniczką kamieni:) i jak dla mnie najpiękniejsze są one w swojej pierwotnej naturalnej formie.
OdpowiedzUsuńM
To prawda, ale miło znaleźć w plenerze taką niespodziankę:-)
UsuńW Zabrzu wciąż żadnego pomalowanego nie znalazłam :P
OdpowiedzUsuńTym większa może być niespodzianka...
Usuń