Jedno zdjęcie, kilka zdań

  Żrebięta konika polskiego dobrze się czują w zagrodzie w Gołuchowie. A obok nich żubry i daniele.

  Pierwszy grzyb tej wiosny, ale niestety był robaczywy...

  Gdy takie chmury nad głową, warto przyspieszyć kroku, a do domu już blisko... Po burzy tęcza, a to już inny spektakl!

  Tym razem wieża ciśnień w Kruszwicy, zdjęcie zrobione z Mysiej Wieży...

    Taki widok mnie rozczulił, nie dość, że całe kępy kwiatów przy drodze, to jeszcze wrażenie, jakby roślinki chciały wydostać się na wolność...

  Taka to figurka ozdabia punkt widokowy na mały staw w parku miejskim. Ziemowit, syn Piasta Kołodzieja.

  Kolejny znaleziony kamyk, z portretem tym razem. Malowanie kamieni, to także fajne hobby!

  Lubię wąskie uliczki i zakamarki, tu akurat toruński zakątek na starówce.

  Ten zakątek, to ogrody zapachów w miejskim parku, część ziołowa. Rozmaryn, lawenda, mięta, melisa itd. Jest też hotel dla owadów i pergole nad ławeczkami, piękne miejsce dla zakochanych.

  Po nocnych wichurach spadło pewnie niejedno gniazdo. Swoją drogą, jaka to mocna i misterna konstrukcja...

  Mur toruńskiej kamienicy, a na nim taki malunek... Interpretacja może sięgać daleko.

  W niedzielę dostałam od syna i synowej bukiet z okazji Dnia Mamy, piękny i pachnący, włożyłam do dzbanka, bo nie mam tak dużego wazonu:-)

  Kolejne nadesłane zdjęcie. Takich widoków nigdy za wiele...