W domu rodziny Jana Kasprowicza taki oto słomiany niedźwiedź, który wędruje co roku z karnawałową kozą, obyczaj stary, który przetrwał już tylko w nielicznych miejscowościach.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Z jakiegoś powodu przychodzi mi na myśl słowo: TRADYCJA. ;)))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńCzar przeszłości i tradycji...
OdpowiedzUsuń