Fajne rzeźba :) W Zabrzu jest jakieś takie awangardowe cudo, które potocznie nazywam "Dwa placki kartoflane". :) Rzeźba naprawdę nazywa się "Spotkanie z własnym Ja", możesz sobie zobaczyć online.
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Ciekawa. Czułe słówka? ;)
OdpowiedzUsuńz pewnością, albo namawia ja do złego...
UsuńWyraźnie mają się ku sobie. Ktokolwiek to jest.
OdpowiedzUsuńa może zdradza jej jakąś tajemnicę?
UsuńFajne rzeźba :) W Zabrzu jest jakieś takie awangardowe cudo, które potocznie nazywam "Dwa placki kartoflane". :) Rzeźba naprawdę nazywa się "Spotkanie z własnym Ja", możesz sobie zobaczyć online.
OdpowiedzUsuńO.K. sprawdzę, na razie wyczytałam o wystawie Beksińskiego w Zabrzu.
UsuńA może to są plotkarze????
OdpowiedzUsuń:-)
Stokrotka
Może i tak być;-)
Usuńcały w tym sens sztuki, każdy widzi co innego;-)
OdpowiedzUsuń