Taki sielski obrazek powstał po plenerze plastycznym na terenie skansenu. Gdyby nie te kartki sklepowe na dnie doniczek, wrażenie byłoby jeszcze lepsze ;-)
Aż mi się ryło uśmiechnęło :))) Słodki widok. Niepotrzebnie wspomniałaś o metkach, ich prawie nie widać, ale nawet z metkami radują. Kocham to, co autentyczne, a te zdobienia są niepowtarzalne.
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Aż mi się ryło uśmiechnęło :))) Słodki widok. Niepotrzebnie wspomniałaś o metkach, ich prawie nie widać, ale nawet z metkami radują. Kocham to, co autentyczne, a te zdobienia są niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńMi się tez banan pojawił, gdy je zobaczyłam...
UsuńTa z motylkiem najładniejsza
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej polubiłam pierwszą z lewej:-)
UsuńCudowne ❤️
OdpowiedzUsuńPrawda?
Usuń