Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Często gdyby nie podpisy, nie wiedziano by co do czego służyło. Czas płynie, rozwój przyspiesza.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dobrze że w muzeach są napisy informacyjne lub przewodnicy:-)
UsuńWątpię czy młode pokolenia byłyby w stanie tak ciężko pracować, jak ludzie w tamtych czasach.
OdpowiedzUsuńNie są przyzwyczajani od małego!
UsuńPierwszy raz zobaczyłam żarna. Dzięki.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć krzepę, próbowałam...
UsuńJako dziecko widziałam takie żarna w komorze w wiejskiej chacie w malutkiej wioseczce w Bieszczadach.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Ja za to widziałam jeszcze cepy u rolnika pod Krakowem :-)
Usuń