U mnie dziś popołudniu tak się ściemniło. A potem przyjechał mój syneczek ukochany :)))) i jak to słoneczko rozjaśnił mrok, więc nawet nie wiem, czy była jakaś burza.
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
U mnie dziś popołudniu tak się ściemniło. A potem przyjechał mój syneczek ukochany :)))) i jak to słoneczko rozjaśnił mrok, więc nawet nie wiem, czy była jakaś burza.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że nie wiesz, to znaczy , że czas milo spędzony:-)
UsuńNam obiecali burzę w nocy, a jak zwykle nas ominęła. A trawniki żółte.
OdpowiedzUsuńTutaj były burze, cały dzień pogrzmiewało, ale łagodnie, deszczu niezbyt wiele...
UsuńUwielbiam burzę. A zdjęcie faktycznie ukazuje zbliżającą się potęgę nieokiełznanej natury.
OdpowiedzUsuńBurze wolę oglądać z bezpiecznego miejsca:-)
UsuńBurza to rzeczywiście groźne zjawisko.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Właśnie jej doświadczam, od 4 rano!
UsuńU jednych niszczące nawałnice, a u mnie susza. Siła natury, sami niewiele możemy zdziałać. Serdeczności Asiu.
OdpowiedzUsuńTo prawda, teraz powodzie w Korei, masakra!
UsuńOstatnio tak było na Lubaniu jak zaczęła się burza. Dobrze że wróciliśmy na bazę przed nawałnica.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat