Takie piwnice to zmyślny wynalazek, spiżarnia i lodówka w jednym. Moja ciocia na wsi trzymała latem masło i śmietanę w głębokiej studni, bo takiej piwnicy nie miała...
W Szwajcarii widziałam pełno takich drzwi, tyle że prowadziły one do prywatnych posesji pod ziemią. Taki hobbiton.
O, to ciekawe, a nie mieli wilgoci?
Już się chyba kiedyś tą piwniczką zachwycałam? A jeśli nie, to robię to teraz: kocham takie klimaty!
Być może gdzieś już była, tyle tych fotek, że mogłam powtórzyć...
coraz rzadziej spotyka się takie piwnice. Pozdrawiam Asiu.
W Szwajcarii widziałam pełno takich drzwi, tyle że prowadziły one do prywatnych posesji pod ziemią. Taki hobbiton.
OdpowiedzUsuńO, to ciekawe, a nie mieli wilgoci?
UsuńJuż się chyba kiedyś tą piwniczką zachwycałam? A jeśli nie, to robię to teraz: kocham takie klimaty!
OdpowiedzUsuńByć może gdzieś już była, tyle tych fotek, że mogłam powtórzyć...
Usuńcoraz rzadziej spotyka się takie piwnice. Pozdrawiam Asiu.
OdpowiedzUsuń