Takie piwnice to zmyślny wynalazek, spiżarnia i lodówka w jednym. Moja ciocia na wsi trzymała latem masło i śmietanę w głębokiej studni, bo takiej piwnicy nie miała...
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
W Szwajcarii widziałam pełno takich drzwi, tyle że prowadziły one do prywatnych posesji pod ziemią. Taki hobbiton.
OdpowiedzUsuńO, to ciekawe, a nie mieli wilgoci?
UsuńJuż się chyba kiedyś tą piwniczką zachwycałam? A jeśli nie, to robię to teraz: kocham takie klimaty!
OdpowiedzUsuńByć może gdzieś już była, tyle tych fotek, że mogłam powtórzyć...
Usuńcoraz rzadziej spotyka się takie piwnice. Pozdrawiam Asiu.
OdpowiedzUsuń