W tej restauracji nie nudzi się oczekiwanie na kelnera, na środku lokalu drzewko oliwne, na ścianach zdjęcia z filmów o włoskiej mafii, pod ścianami stylowe motocykle, nad barem wystawa włoskich win...a jedzonko - bajka.
Witaj świątecznie Najważniejsze, że jedzonko pyszne:))) Ja kiedyś jadłam w restauracji zrobionej we wnętrzu samolotu. I tylko to pamiętam Pozdrawiam widokiem kwitnących jeszcze nasturcji
Włoska mafia miała różowe motocykle?! ;) Ciekawe...
OdpowiedzUsuńMoże to motocykl żony mafiosa?
Usuńjotka
Na to nie wpadłam!
UsuńWitaj świątecznie
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jedzonko pyszne:)))
Ja kiedyś jadłam w restauracji zrobionej we wnętrzu samolotu. I tylko to pamiętam
Pozdrawiam widokiem kwitnących jeszcze nasturcji
jedzonko pyszne, ale portfel mocno uszczuplony...
UsuńAleż miejscoweczka! Zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuń