Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Też mi ostatnio piknik po głowie chodzi... chyba to już znak, że wiosna naprawdę blisko :)
OdpowiedzUsuńno pewnie, wczoraj też jedliśmy na słoneczku:-)
UsuńTaki kawałek chlebka zjedzony "w pięknych okolicznościach natury" smakuje wspaniale...:-))
OdpowiedzUsuńO tak, sucha bułka i banan tez niegorsze:-)
UsuńWtedy właśnie - nawet zwykła kanapka - smakuje lepiej niż obiad w restauracji. :D
OdpowiedzUsuńDlatego zawsze zabieramy termos i prowiant:-)
UsuńNo i fajnie. Oby więcej takich chwil. ;)
OdpowiedzUsuńStaramy się w każdy weekend...
Usuń