Na wieży...

 


Na szczycie wieży widokowej wielka Róża Wiatrów, która pokazuje w jakim kierunku trzeba patrzeć, by podziwiać Kruszwicę, Strzelno, Mogilno, Piechcin, Biskupin...
Przy dobrej widoczności można wiele zobaczyć!

Komentarze

  1. O! To może przy dobrej widoczności można zobaczyć też Kraków;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wieży wierzy sie we wszystkie znaki. :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że Twój opis przypomniał mi, jak czasem warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć szerzej – dosłownie i w przenośni. Sama idea Róży Wiatrów zawsze mnie fascynowała: coś tak prostego, a tak praktycznego, pozwala odnaleźć orientację i jednocześnie docenić otoczenie. Widok, który się roztacza z takiej wieży, musi być naprawdę wyjątkowy, zwłaszcza przy dobrej pogodzie, kiedy można dostrzec sąsiednie miejscowości i poczuć przestrzeń. To chyba też taki moment, kiedy można sobie uświadomić, jak dużo jest wokół nas do odkrycia – nawet jeśli mieszkamy blisko. Twój wpis sprawił, że poczułem chęć wzięcia lornetki i wybrania się tam osobiście. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wieże widokowe, bo mało mamy okazji by oglądać świat z wysoka:-)

      Usuń
  4. Jest niesamowita!
    Ja niestety mam lęk wysokości, więc wszelakie wieże nie są w moim zasięgu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda, ale na jednej z wież widziałam dziewczynę, która próbowała zwalczyć swój lęk i stopniowo wchodziła coraz wyżej...

      Usuń
  5. Róża Wiatrów to piękny symbol. Wykorzystałam go w swojej własnej Poradni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Symbole tego typu mają chyba wiele zastosowań?

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Teściowa