Szukałam właściwej nazwy, wyszła mi palarnia. Miejsce zapalania świeczek przy kaplicy portowej. Kapliczka mała, więc świece zapala się na zewnątrz, w środku kapliczki jest skarbonka na datki.
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Jak dla mnie to trochę dziwnie to wygląda, ale widok za rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńJa pomyślałam, że to jakiś piec, a tu niespodzianka!
UsuńFajny klimat, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza wieczorem robi niesamowite wrażenie!
UsuńPrzydałoby się więcej wyrafinowania artystycznego, ale ogólnie sama idea mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTutaj artyzmu wyraźnie zabrakło...
UsuńWieczorem na pewno niesamowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńTak trochę straszno...
UsuńŚmieszny obiekt, taki niezwykły.
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszym spotkaniu robi dziwne wrażenie...
Usuń