Boję się koni. Jeden mnie kiedyś ugryzł w głowę. Źrebaki małe, raczej nie skrzywdzą... Do dorosłego konia nie podejdę. Do żubra też nie, do daniela mógłbym.
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Jeszcze lepiej czułby się na wolności...
OdpowiedzUsuńNa pewno, widywaliśmy podobne w Słowińskim Parku Narodowym.
UsuńUrodzone w takich miejscach nie wiedzą co to wolność.
UsuńŻubry czasami wypuszczają do lasu, czy konie, to nie wiem...
UsuńWypoczywają.
OdpowiedzUsuńTak, wygrzewają się w słońcu:-)
UsuńBoję się koni. Jeden mnie kiedyś ugryzł w głowę. Źrebaki małe, raczej nie skrzywdzą... Do dorosłego konia nie podejdę. Do żubra też nie, do daniela mógłbym.
OdpowiedzUsuńDo żubra broń boże, ja kiedyś siedziałam na koniu, ale czuję respekt!
UsuńNo bo co mają lepszego do roboty ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Najedzone, więc odpoczywają!
Usuń