Koty zawsze na propsie. :) Mam nadzieję, że mają tam choćby minimalną opiekę typu jedzenie, woda i kastracja... Moja mama mówiła mi, że w Grecji tam gdzie są, też jest pełno kotów na ulicach i wysłała mi trochę zdjęć. :)
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Słodziaki :)
OdpowiedzUsuńAle czujne!
UsuńUrocze. Znakomite zdjęcie. Pozdrawiam serdecznie Asiu.
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobało:-)
UsuńBardzo ładne Asiu. Kocham różnorodne koty. Mojej Lenie marzy się kot sfinks bez futra. Serdecznie pozdrawiam Asiu ❤️
OdpowiedzUsuńTaki kot przyprawia mnie o dreszcze...
UsuńAle jednak mówią w innym języku...
OdpowiedzUsuńPewnie tak :-)
UsuńKoty zawsze na propsie. :) Mam nadzieję, że mają tam choćby minimalną opiekę typu jedzenie, woda i kastracja...
OdpowiedzUsuńMoja mama mówiła mi, że w Grecji tam gdzie są, też jest pełno kotów na ulicach i wysłała mi trochę zdjęć. :)
Widzieliśmy koty na Krecie i na Zakinthos, ale chyba tyle co u nas...
UsuńJakie urocze kotki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Pozują wyraźnie do zdjęcia!
UsuńOoo... rozczuliłam się... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, takie chudziutkie...
Usuń