Ależ piękne zdjęcie! Mnie ślinka leci :) Bardzo lubię owoce morza. Ale słyszałam zdanie, że trudno zjeść stwora, który "patrzy" na człowieka z talerza (chodziło o langustę). Ja też chyba wolę macki ośmiorniczek pokrojone w zupie ;)
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Ależ piękne zdjęcie! Mnie ślinka leci :) Bardzo lubię owoce morza. Ale słyszałam zdanie, że trudno zjeść stwora, który "patrzy" na człowieka z talerza (chodziło o langustę). Ja też chyba wolę macki ośmiorniczek pokrojone w zupie ;)
OdpowiedzUsuńNo trochę wygląda jak Obcy, ale była wyśmienicie przygotowana. Moje ryby tez:-)
UsuńWygląda dobrze. :) Owoce morza lubię, choć ośmiornicy jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńMusi być dobrze zrobiona, bo zdarza się gumowata.
UsuńNie miałam okazji jeść owoców morza, jedynie krewetki, które lubię.
OdpowiedzUsuńW Grecji smakują zupełnie inaczej:-)
UsuńWygląda na smakowite! :D
OdpowiedzUsuńWszystko było pyszne, nawet te ziemniaczki:-)
UsuńUwielbiam owoce morza! Pychota!
OdpowiedzUsuńPychota, zgadzam się!
Usuń