Hoja, bo takie imię tej rośliny, ma niesamowite kwiaty. Najpierw pojawiają się różowe koperty, które za czas jakiś otwierają się w pięcioramienne gwiazdki z ciemnym środkiem.
O, nie wiedziałam, że istnieją takie urocze kwiatuszki. Swoimi kształtami trochę mi się kojarzą z gwiazdami. Pozdrawiam serdecznie ;-) PS - Dziękuję za docenienie moich prac.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Pola rzepaku cieszą oczy, ale byłby to jeszcze bardziej spektakularny widok, gdyby słońce wyzłociło te żółte kwiatki. Kontrast między wesołym kolorem roślin a pochmurnym niebem aż boli...
Witaj już grudniowo Jotko
OdpowiedzUsuńA jak te kwiaty pachną. W moim mieszkaniu czuć je wówczas w każdym kąciku.
Pozdrawiam ciepłem pierwszej adwentowej świecy
Zapachu nie pamiętam, ale na kwiaty zawsze czekałam!
UsuńO, nie wiedziałam, że istnieją takie urocze kwiatuszki. Swoimi kształtami trochę mi się kojarzą z gwiazdami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;-)
PS - Dziękuję za docenienie moich prac.
I gdy już się pojawią, to całe kiście!
UsuńMiałam kiedyś hoję, ale nigdy nie zakwitła.
OdpowiedzUsuńMoja kwitła, w domu i w pracy, ale nagle zmarniała i już nie mam...
UsuńTo bardzo dekoracyjna i pachnąca roślina. :)
OdpowiedzUsuń