Kładka
Ma swoją kładkę dla pieszych stolica, ma i Kruszwica.
Kładka dla pieszych i rowerzystów przez Gopło. Jest oczywiście most, ale jako jedyna przeprawa przez jezioro dla zmotoryzowanych, jest niebezpieczny dla rowerzystów, kładka zaś, to nie tylko alternatywa, ale także możliwość zwiedzania innej części miasta, mniej popularnej turystycznie.
Kiedy coś nazywamy kładką, a kiedy mostem? Zawsze mi się wydawało, że kładka to coś skromnego gabarytowo i bardziej prowizorycznego.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, kładka tez kojarzyła mi się zawsze z drewnianą konstrukcją przerzuconą ot tak, dla wygody...
UsuńKiedyś natrafiłam na ciekawą kładkę nad strumykiem w starym parku na obrzeżach mojego miasta. Były nią piękne, stare drzwi.
OdpowiedzUsuńSporo kładek napotkaliśmy w Zawoi, a strumyków a tam wiele...
UsuńO, kładki też lubię! Pozdrawiam Cię serdecznie ♥️
OdpowiedzUsuńKładki, mostki, przeprawy ułatwiają życie:-)
UsuńWitaj jesiennie Jotko
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będę pamiętać, aby się p[o niej przejść.
Pozdrawiam wszystkimi kolorami października
czekam na wysyp jesiennych kolorów:-)
UsuńFajne, lubię takie miejskie szczególiki.
OdpowiedzUsuńJa też, wszędzie cos można znaleźć.
Usuń