Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
W środku osiedla? A wygląda jakby to była jakaś urokliwa wioska ;)
OdpowiedzUsuńTaki nasz osiedlowy azyl :-)
UsuńMam takie same spostrzeżenia jak Sylwia wyżej.
OdpowiedzUsuńSerdeczności 🤗
Jeszcze na środku jest fontanna:-)
UsuńPewnie fajnie mieć blisko taki zielony i wodny zakątek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, wiele osób spaceruje, zwłaszcza z dziećmi.
UsuńSą schodki, jest poręcz (gelynder, znaczy), jest OK ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie poduczę się gwary:-)
UsuńNie gwary, tylko JĘZYKA. To informacja na wszelki wypadek, gdybyś, będąc na Śląsku, nie narobiła sobie wrogów :)
UsuńNawet chciałam napisać "Języka", ale całe życie mówiło się o gwarze...
UsuńKajam się z pełną odpowiedzialnością!
Bardzo lubię schody do wody. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś woda sięgała do samych schodków...
UsuńTe maluchy są takie słodkie. Nie mogę się nigdy napatrzrć. Co roku to samo i tak samo cieszy!
OdpowiedzUsuńPrawda? niby znajomy widok, a za każdym razem wzrusza...
UsuńDuzo uroku maja takie schodki prowadzace prawie prosto do wody...
OdpowiedzUsuńStokrotka
Prawie, bo poziom wody opadł...
Usuńo proszę jak zielono jak przyjemnie
OdpowiedzUsuńW dodatku jest fontanna:-)
Usuń