Piece
Dobrze jest obejrzeć piece do wypalania węgla drzewnego z bliska.
Widziałam kiedyś dokument o ludziach parających się tym zajęciem w Bieszczadach. Tam piece były inne, mniejsze i chyba bardziej prymitywne.
Te na zdjęciu pochodzą z ekspozycji muzealnej w Gołuchowie.
Ciężko musiały się napracować osoby obsługujące taki piec. Chętnie obejrzałabym więcej zdjęć z Gołuchowa, wczoraj przeglądałam stronę - takie małe wirtualne zwiedzanie. Pozdrawiam serdecznie Asiu.
OdpowiedzUsuńKiedyś praca w ogóle była ciężka!
UsuńDziękuję, Madziu za piękne kartki:-)
Piece... na początku myślałam, że chodzi o miejscowość Piece. :D
OdpowiedzUsuńA tak, słyszałam o takiej miejscowości:-)
UsuńRobią wrażenie.
OdpowiedzUsuńTen zamknięty wygląda jak bunkier...
UsuńA czym one się różnią od tradycyjnych pieców?
OdpowiedzUsuńW tradycyjnym palisz drewnem, by ogrzać dom, tutaj drewno zamyka się szczelnie i podgrzewa, by powstał węgiel drzewny.
Usuńzawsze można czegoś ciekawego się u Ciebie dowiedzieć.
UsuńPełnych wiosennej nadziei dni świątecznych
Do następnego napisania
Wzajemnie, wiosennych i świątecznych radości!
UsuńO, Gołuchów! Byłam w ferie! 🙂 A piece bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńUściski!
Czytałam, że się wybieracie:-)
UsuńTeż widziałam ten dokument z Bieszczad. Był cały cykl na temat Bieszczad, a ten odcinek był chyba najbardziej udany.
OdpowiedzUsuńLubię takie filmy, samo życie, a jakze ciekawe!
Usuń