poniedziałek, 5 lutego 2024

Na rynku

 


Ile razy wracam do Krakowa, zachwycam się każdym detalem, nawet gołębie jestem w stanie zaakceptować...

16 komentarzy:

  1. Kraków jest bardzo klimatyczny. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dorożka super, ale z gołębiami, to już przesadziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest ich baaardzo dużo, ale tam przechodzę i jakoś mi nie wadzą, co innego na moim osiedlu!

      Usuń
    2. Widocznie szczęśliwie umknęłaś przed bombardowaniem ;)

      Usuń
    3. Pamiętałam bombardowanie u siebie, wiec omijałam wielkim łukiem...

      Usuń
  3. A mnie w Krakowie wlasnie te dorozki nie bardzo sie podobaja. A wszystko inne mnie zachwyca...
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorożka jako atrakcja może być, choć nigdy nie jechałam, bo za drogo.
      Natomiast w upały bardzo żal mi koni...

      Usuń
  4. Mnie było trudno zaakceptować tłumy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam najbardziej podobało się w pandemii, pusto i cicho!

      Usuń
    2. Jeszcze nie było mnie w Polsce, ale masz rację. Dobrym motyw na zwiedzanie dużych miast. ;)

      Usuń
    3. Znowu mieszkańcy zaczęli narzekać na tłumy...

      Usuń
  5. Od razu wiedziałam że to Kraków, dawno nie byłam w tym mieście. Konie to piękne zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne, a tu pięknie przystrojone, tylko w upały maja pod górkę...

      Usuń
  6. Nawet gołębie? Bardziej kulturalne są, czy jak? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtapiają się w koloryt, u mnie na osiedlu głównie paskudzą...

      Usuń