sobota, 10 lutego 2024

Jeżyny

 


Zawsze na szlakach spotykamy owoce leśne, zrywane z krzaczków trafiają prosto do ust, barwią palce i języki... są pyszne, żadne nie smakują tak dobrze, jak te rosnące dziko.

11 komentarzy:

  1. Oj, ja też przepadam za leśnymi owocami prosto z krzaczka. Nawet pisząc ślinka mi cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie są najlepsze. W moim ogrodzie przypadkowo wyrosły, nie tępiłam ich i tak sobie owocują od lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My zrywaliśmy tez przy polnej drodze i o dziwo nie rosły jak krzaki, tylko płożyły się przy ziemi...

      Usuń
  3. Uwielbiam jezyny. Mam na dzialce kilka krzaczkow.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

  5. Co racja to racja. Marzę o poziomkach. U nas w zasadzie prawie nie ma, chyba, że ktoś wyhoduje swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mam miała na działce, a syn wsadził w ubiegłym roku kilka krzaczków w ogrodzie, bo wnuk uwielbia!

      Usuń
  6. Witaj Jotko przedwiośniem za oknem
    I ja zatęskniłam za latem, lasem i jego darami... Przypomniało mi sie jednak mozolne zbieranie jagód do słoiczka. Ale co to za radość była potem...
    Pozdrawiam żółtym uśmiechem ranników pomimo deszczu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj była piękna pogoda, a my cały dzień na wycieczce:-)

      Usuń