Zdjęcie zrobił mój znajomy ze Śląska, który mieszka pod lasem.
Codziennie dokarmia zwierzęta w lesie. Tego dnia nie mógł pójść i wieczorem sarenki przyszły pod jego dom, pewnie chciały sprawdzić, czy wszystko u niego dobrze.
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Kocham te zwierzęta. Są piękne i nieagresywne. Sarna na prezydenta!
OdpowiedzUsuńSzkoda ich do polityki:-)
UsuńTo zawsze bardzo ładny widok. Ostatnio mam wrażenie, że jest ich więcej. Na trasie widziałam kilka całkiem dużych stad, zdarzyły się też łanie.
OdpowiedzUsuńPodobno i łosie można spotkać, byle nie wbiegały na jezdnię...
Usuń