Witaj pachnącym czerwcem Jotko Ciekawy dom. Ale jak się tam mieszka np. właśnie podczas ulewy? Parę dni temu oglądała te w Biskupinie. Szkoda, że nie mogłaś pokazać jego wnętrza. Pozdrawiam pourlopowymi nostalgiami
Figurka "teściowej" w pijalni wód mineralnych w naszym parku miejskim. Pani trzyma na kolanach pieska, który szczerzy zęby na oglądających. Wiele osób robi sobie zdjęcia z teściową.
Na wystawie sztuki starożytnej w Gołuchowie takie wspaniałe naszyjniki. Pomyśleć, że już tyle setek lat wstecz biżuteria była tak misterna! Zdjęcie słabej jakości, bo naszyjnik w gablocie, trudny obiekt...
Dla mnie (a pewnie i dla dawnych mieszkańców) to nie eko dom, a bida dom.
OdpowiedzUsuńTez mi się tak skojarzyło;-)
UsuńDobrze sie wpisuje w trend eko
OdpowiedzUsuńNa pewno, ale ciekawe jak się w nim mieszka?
UsuńPrzepiękny.... chociaż pewnie pełno w nim szerszeni i innych robali gryzących...
OdpowiedzUsuńStokrotka
A po ulewach? strach pomyśleć...
UsuńOryginalny. Wpisuje się w dzisiejsze trendy i modę na zielone dachy. ;)
OdpowiedzUsuńZielone dachy i tarasy:-)
UsuńNawet ładny. Nie zamieszkałabym w nim, ale na wakacje fajny. ^_^
OdpowiedzUsuńO właśnie, na stałe raczej nie, ale dla frajdy?
UsuńWitaj pachnącym czerwcem Jotko
OdpowiedzUsuńCiekawy dom. Ale jak się tam mieszka np. właśnie podczas ulewy? Parę dni temu oglądała te w Biskupinie. Szkoda, że nie mogłaś pokazać jego wnętrza.
Pozdrawiam pourlopowymi nostalgiami
No właśnie nie wiem , pewnie wszystko nasiąka, a w czasie suszy z kolei ściany mogą pękać...
UsuńCiekawy dom, ale raczej jest tam wilgoć. Pozdrawiam Asiu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, nie mówiąc o robakach...
Usuń