Bezludny
Skoro może być bezludna wyspa, to i dom, opuszczony, niszczejący...
Jeszcze dwa lata temu przed chałupkę wychodziła starowinka w chustce na głowie.
Teraz dom stoi pusty, na tyłach rozpada się wychodek , ścieżki zarosły zielskiem...
Jeszcze dwa lata temu przed chałupkę wychodziła starowinka w chustce na głowie.
Teraz dom stoi pusty, na tyłach rozpada się wychodek , ścieżki zarosły zielskiem...
Nie ma dziedzictwa, a jeśli było, wolało lepsze warunki.
OdpowiedzUsuńPewnie tak, zresztą domek stoi teraz przy bardzo ruchliwej drodze, spokoju tam nie ma...
UsuńBezludny nie znaczy martwy. Myszki pewnie mocno harcują, a może i jakiś kot czasem się znajdzie?
OdpowiedzUsuńNie mówiąc o pająkach i innych podobnych:-)
UsuńJest bardzo wiele takich opuszczonych, bezludnych, chałupek. Często myślę sobie, że kiedyś były one nowe, wymarzone, że mieszkała tam rodzina. Były radości i smutki. Nie zawsze jest komu pozostawić ten majątek i marnieje. Szkoda, bo żyjemy tak długo, jak długo pozostajemy w czyjejś pamięci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakie domy to świetne pole dla wyobraźni:-)
UsuńAh natura robi swoje. Przygnębiający widok.
OdpowiedzUsuńTez mi się zrobiło smutno...
UsuńZrozumiałe, nie lubię jak coś niszczeje..
UsuńNiestety, wszystko przemija… Jeśli nikt go nie ocali, to pochłoną go czas i natura. Chyba, że wczesnej ktoś go wyburzy.
OdpowiedzUsuńChętnych nie będzie, bo ledwo stoi i przy ruchliwej drodze...
UsuńA to jest strasznie przykre, jak budynki i pewne miejsca niszczeją ... Bardzo to smutne. Mnie czasem aż dziwi, że np. w środku miasta potrafi być wielki opuszczony budynek. Ale co? Wszystko przez kasę.
OdpowiedzUsuńMy widujemy wiele opuszczonych domów i gospodarstw na wsi...smutny widok!
Usuń