środa, 13 kwietnia 2022

Zaskoczenie...

 


Takie spotkania są niesamowite i nigdy nie wiadomo, kto bardziej zaskoczony, obiekt fotografowany czy fotograf?

14 komentarzy:

  1. Joasiu cudne zdjęcie! ..ostatnio też spotykałam sarenki (kiedy byłam na Suwalszczyźnie), niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć ..kilka sarenek podeszło pod okno, ale uciekły spłoszone zanim kliknęłam fotkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One są tak sympatyczne, ale płochliwe!
      Wiele razy za późno wyciągałam aparat...

      Usuń
  2. Świetne są takie spotkania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie niedźwiedzia nie chciałabym spotkać...

      Usuń
  3. Na mnie kiedyś wyskoczył z lasu młody jelonek i tak się wystraszyłam że jak pomyślałam żeby go sfotografować to już go nie było :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Saren, jeleni i tym podobnych wolę nie spotykać, bo to spotkanie zwykle się kończy uszkodzonym samochodem... Chyba, że idę pieszo to wtedy co innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na drodze tez wolałabym nie spotkać, bo i zwierząt żal.

      Usuń
  5. Witaj prawie świątecznie Jotko
    Dzisiaj chciałam tylko zostawić bukiet życzeń:
    wiary –  że wszystko jest możliwe,
    nadziei - że świat będzie lepszy,
    miłości – do bliźniego,
    odwagi - gdy świat przeraża,
    spokoju - w sercu
    i pokoju na zewnątrz
    Ale dodam jeszcze jedno zdanie do Twojego. Takie spotkanie, chociaż aż nie tak bliskie, miałam w kiedyś na pograniczu Kujaw i Pałuk:))))
    Jeszcze raz wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo trafne życzenia, odwzajemniam szczerze:-)

      Usuń
  6. Ja często spaceruję za miastem, a mieszkam na Warmii i spotykam sarny. Niestety jeszcze nie udało mi się zrobić im zdjęcia z bliska... Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń