sobota, 12 lutego 2022

Moc

 


Jeździmy rowerem dla przyjemności, chodzimy po górach dla satysfakcji.
Sport taki, jak rower górski w ekstremalnych warunkach, to dla mnie Kosmos.
Podziwiam wytrenowanie organizmu i wytrzymałość na trudy!

24 komentarze:

  1. Kiedyś, dawno, też próbowałem. Ale to było bardzo dawno i całkiem inny rower.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy, gdy patrzyłam na te zmagania, to aż mnie plecy bolały...

      Usuń
  2. To taka rozgrzewka przed walkami na ringu w błocie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie, niektóre panie to nawet w kisielu walczą...nie wygląda to apetycznie.

      Usuń
  3. W tym roku chce sobie zrobić podobną trasę. XD Ale prywatnie, nie będę się ścigać, bo nie mam dobrego sprzętu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki i mam nadzieję na relację:-)

      Usuń
    2. Toś mi ćwieka wbiła. Raczej z przejazdu nic nie będzie, co najwyżej mogę sobie cyknąć selfi na mecie.

      Usuń
    3. Przynajmniej trasę pokażesz, no fakt, nie pomyślałam...

      Usuń
    4. Ja ją zamierzam przelecieć bez zatrzymywania. XD

      Usuń
    5. Wierzę, że z Twoją kondycją dasz radę!

      Usuń
  4. A ja trochę nie rozumiem celu takich zmagań... to daje jakąś przyjemność? satysfakcję?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satysfakcję na pewno i adrenalinę, wiec dla niektórych to przyjemność.

      Usuń
  5. Jak byłam w Beskidach to spotkałam takiego chłopaka z rowerem. I zrobił na mnie duże wrażenie. Ja w pewnym momencie już siły nie miałam, żeby wejść po tych skałach, a on po nich rowerem wjechał. I to pod górę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, my tez takich śmiałków spotkaliśmy, my spoceni, ledwo wlekliśmy nogi, a oni pędem na górę!

      Usuń
  6. Ja nie podziwiam, zadziwiam się, że można się tak męczyć ;) Czy tym ludziom taki wysiłek faktycznie sprawia przyjemność? Ja tego nie zrozumiem, dla mnie wysiłek fizyczny, to zawsze udręka, której unikam (to chyba przez problemy zdrowotne). Ale tańczyć i pływać lubię (ale tyle, żeby się nie zmęczyć, da się ) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, bo nigdy takich sportów nie uprawiałam, ale chyba nikt nie lubi się katować...a może lubi?

      Usuń
  7. Rower lubię i góry też ale raczej nie w połączeniu

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Super sprawa, chociaż ja chyba wolę inny rodzaj aktywności :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Z jednej strony podziwiam, z drugiej strony nie mogę się nadziwić tej chęci rywalizacji. A może to po prostu udowodnienie samemu sobie że potrafię, że mogę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jakaś chęć sprawdzenia się i potrzeba adrenaliny...

      Usuń
  10. Witaj środkiem lutego Jotko
    Kocham jazdę na rowerze. Ale żeby na górskim? Raczej nie.... Chociaż, że i góry uwielbiam.
    Niech wiosenny wiatr przywiewa sny o kolorowych łąkach.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń