Pokonane.
Rosło dumne i mocne przez wiele lat. Najpierw wichury pozbawiły je konarów, potem ludzie etykietki Pomnik Przyrody. Gdy nie zostało już nic , prócz próchna, piły i siekiery dokończyły dzieła zniszczenia...trudno uwierzyć, że kiedyś szumiało i dawało cień.
Pokonała je choroba...nie było co ratować, jeśli uschło. Czy wiadomo, jaki to był gatunek, jakie drzewo?
OdpowiedzUsuńOch, Haniu, jaka jesteś szybka, dzięki że zajrzałaś.
UsuńNie pamiętam, jakie to było drzewa, od kilku lat stał sam pień do wysokości ok.3-5m
Jak na początek, to niezbyt optymistycznie :) Ale zdjęcie piękne. Pomysł ciekawy. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNo fakt, ale na gorąco i o to głównie chodzi:-)
UsuńAle ile widziało przez ten czas...
OdpowiedzUsuńTo prawda, pewnie ze 200 lat życia miasta!
UsuńSmutne takie...
OdpowiedzUsuńSamo życie, pewnie na miejsce ściętego posadzą kilka nowych!
UsuńDrzewa potrafią żyć przez wieki, ale bywa, że po tych wiekach zaczynają zagrażać życiu krócej żyjącym, czyli nam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, widziałam także w parku kilka do wycinki, a park stary...
UsuńGratuluję nowego pomysłu i niechaj się dobrze ma :)
OdpowiedzUsuńTak mi się skojarzyło z człowiekiem , dużo zniesie różnych ciosów, ale czasem przychodzi ten ostatni, po którym może się już nie podnieść. Oby nam to nie groziło Asiu. Taka jest kolej przemijania...
Każdemu pisany jego los i nie przeskoczysz...
UsuńZawsze żal, gdy kończy się życie...🌴🌳🌲
OdpowiedzUsuńTo prawda, tym bardziej, że drzewa tak długo rosną...
UsuńZdjęcie wstrząsające! Bardzo przemawia do wyobraźni.
OdpowiedzUsuńDlatego je wybrałam:-)
UsuńA no. Trochę takie odzwierciedlenie losu człowieka....
OdpowiedzUsuńDobre skojarzenie, starzejemy się podobnie...
UsuńSekunduję:)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne:-)
UsuńNiestety wszystko ma swój początek i koniec.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o drzewa często o jego końcu decyduje człowiek
Pół biedy, jeśli drzewo dokonuje żywota, gorzej gdy wycinka dotyczy zdrowych drzew pod widzimisię człowieka.
UsuńŻycie... jest bardzo kruche.
OdpowiedzUsuńBardzo, drzewa i tak długo żyją, jeśli im nie przeszkadzać...
UsuńUdana premiera.
OdpowiedzUsuńTylko smutno, że piękne pomniki przyrody też kończą zycie...
To prawda, nawet rogalińskie dęby ledwo żyją :-(
UsuńCiekawe ujęcie.
OdpowiedzUsuńNa ulicy trudno o takie...a robotnicy jeszcze pracowali.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł i świetny tytuł bloga. Życzę powodzenia w realizacji.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, oby zdjęć nie zabrakło:-)
UsuńPrzybyłem, obejrzałem, skomentowałem. ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne zdjęcie.
Dziękuję, niebawem kolejne:-)
UsuńWielki powstał smutek bo tragedyja wielka, na ziemię padło drzewo .Stado nad drzewem się zebrało i jęło płatakć, jęło lamentować, jęło drzeć szaty. Dalej , obojętny człowiek, poszedł do swojego ogrodu, posadził kilka nowych drzew, rozpalił ognisko by spalić wycięte, niepotrzebne gałęzie i drzemał dzięki przynudzaniu z oddali o tragedyi wielkiej.
OdpowiedzUsuńPS
Przez pomyłkę taki sam komentarz zostawiłam nie tutaj za co przepraszam.
Pomysł wart powielenia.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza dla tych, którym brak czasu na długie teksty.
Usuń..wspaniały pomysł JoAsiu ..zdjęcie niesamowite, choć smutne.. prawda jest taka, iż wszystko przemija..
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam najcieplej, moc serdeczności ślę! :)
Smutna była cała sytuacja, jeszcze niedawno mijałam to drzewo w drodze do pracy i miałam nadzieje, że jeszcze wypuści jakieś gałązki...
UsuńŻycie go pokonało...
OdpowiedzUsuńTrzymało się dzielnie, ale cóż...
UsuńTak wszystko kończy się, nasze życie także. Nawet Słońce ma określony czas, nie tylko Ziemia.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
To prawda, czym jest nasze życie wobec długości życia Ziemi...
UsuńZdjęciom zawsze mówię tak :) Można je czytać tak samo jak tekst :)
OdpowiedzUsuńA drzewa tez umierają i jak widać nie zawsze stojąc :( Pozdrwaiam.
Robisz niesamowite zdjęcia, ja tak z doskoku, ale na emeryturze zamierzam to zmienić:-)
UsuńTrzymam kciuki 🙂
UsuńDziękuję:-)
UsuńPrzemijanie...
OdpowiedzUsuńDokładnie, a obok powalonego rosną już młode okazy, na szczęście.
UsuńCzekam na kolejne wpisy. Zdjęcia czasem mówią więcej niż słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda, mam nadzieje, że nie zagadam wiele mówiącego zdjęcia:-)
UsuńA może wcale nie było pokonane, tylko przeżyło życie i mogło odejść do Krainy Wiecznego Lasu? Albo Krainy Wiecznego Kominka... Zależy ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł Krainy Wiecznego lasu, super!
UsuńJest Pani wspaniałą kobietą. Uwielbiam czytać Pani blog.
OdpowiedzUsuńO, zaskoczona jestem bardzo, ale dziękuję :-)
UsuńPotwierdzam :)
UsuńBiedne drzewko :( smutny widok. Juz nic go nie uratuje, szkoda bardzo. Brakuje szacunku do drzew ze strony ludzi. Wycina sie je a na ich.miejscu powstaja apartamenty. U nas bardzo duzo drzew wycieto. Gdy bylam mala wszedzie bylo ich pelno.
OdpowiedzUsuńNajgorsze są masowe wycinki i widać czasami, że drzewa zdrowe były, a wycięli, nie rozumiem tego!
UsuńDzięki, że zajrzałaś:-)
Aż mam ciary Jotko. Zrobiło i się smutno :(
OdpowiedzUsuńMy, zwierzęta, drzewa, wszyscy kiedyś umieramy...
Mam nadzieję, że posadzą wiele innych, bo ostatnio mnóstwo nasadzen było, co mnie cieszy!
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńGdy obejrzałam zdjęcie, moją pierwszą myślą było: "niestrawność":)
Gratuluję fajnego pomysłu i życzę wielu odwiedzających nowy blog:)
Sama nie obiecuję regularnego komentowania, ale zaglądać na pewno będę:)
Pozdrawiam:)
Dawno chodził za mną ten pomysł, jeśli ktokolwiek zajrzy, będę wdzięczna:-)
UsuńZ jednej strony smutne i przerażające...
OdpowiedzUsuńZ drugiej - to właśnie jest nieuchronność naszego żywota. Przeminie wszystko i wszyscy.
No chyba, że plastik okaże się jako jedyny nieśmiertelny...
Pewnie znajdą po nas głównie plastik...
Usuń