Rusztowanie

 


Na rynku w Toruniu zastaliśmy budowę sceny na noc sylwestrową.
Wielkie rusztowanie i panowie alpiniści, zwinni niczym budowniczowie Nowego Jorku :-)

Komentarze

  1. O matko! Aż mi skóra ścierpła od samego patrzenia, bo mam okropny lęk wysokości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysokość naprawdę zadziwia! Plątanina rur, a w dole nicość!

      Usuń
  2. Wszystko zaczyna się od rusztowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a potem tony żelastwa i sprzętu...

      Usuń
  3. Toruń ostatnio wsławił się tym, że skatowano tam bez przyczyny Ukraińca. Jakoś to miasto bardziej kojarzy mi się z tym faktem, niż rusztowaniem na sylwestrową zabawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym mieście znajdziesz podobne kwiatki, u mnie także, ale to tylko specyficzni ludzie, miasto się przez to nie zmienia...

      Usuń
  4. Patrząc na to zdjęcie i opis, aż trudno uwierzyć, jak dynamicznie zmienia się miasto tuż przed Sylwestrem. Te ogromne rusztowania i panowie alpiniści faktycznie wyglądają jak mali bohaterowie wielkiego miasta – zwinni, pewni siebie i skupieni na swojej pracy. Ciekawe, ile godzin, wysiłku i precyzji kryje się za tym pozornie prostym obrazem. Fajnie, że ktoś zwraca uwagę na takie szczegóły – bo to właśnie one sprawiają, że miasto „żyje” i przygotowuje się do wspólnego świętowania. Ja sam czasem przystaję, obserwując takie momenty, i doceniam, jak wiele pracy stoi za naszymi codziennymi wydarzeniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Godzin i wysiłku sporo, bo w zeszłym roku jeszcze po świętach panowie mieli sporo roboty, a rusztowanie w porównaniu z resztą to Pikuś.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Teściowa